Przyjaźń. Nieoceniona dla zdrowia psychicznego. 

Przyjaźń. Nieoceniona dla zdrowia psychicznego. 

Masz przyjaciół czy kolegów z korzyściami? Test na prawdziwą więź

Wspieram liderów, którzy chcą być obecni nie tylko w firmach, ale też w relacjach. Wiemy już, że to one liczą się najbardziej. Zdrowie psychiczne nie buduje się tylko przez terapię czy coaching – buduje się przez jakość relacji, które nas otaczają. Zapraszam Cię do refleksji o Twoich przyjaźniach, bo właśnie one są fundamentem kultury relacji, którą tworzysz – zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym.

Czy Twoje przyjaźnie naprawdę Cię wspierają, czy tylko zabierają czas?



🤝 Przyjaciel vs. terapeuta. Kto wygrywa?

Przyjaciel czasem może pomóc nam bardziej niż terapeuta. Warunkiem jest to, że więź z nim jest silna, głęboka i prawdziwa.

Terapeuta ma obiektywizm, metody i bezstronność. Ale przyjaciel ma coś, czego ten nigdy nie będzie miał: historię z Tobą. Wie, kim jesteś, co jest dla Ciebie naprawdę ważne. Jeśli więź jest głęboka i prawdziwa, zna Twoje wartości, lęki i marzenia. Widział Cię w kryzysie i w triumfie.

Większość z nas jednak nie ma takich przyjaciół. Mamy kolegów. Znajomych. Ludzi, z którymi miło spędzamy czas. Ale czy to wystarczy, gdy życie nas zderzy ze ścianą?

Profesor Rafał Ohme, psycholog i badacz emocji, stworzył model sześciu filarów prawdziwej przyjaźni. Lubię to podejście, dobrze opisuje kilka moich relacji i pozwala mi docenić w pełni ich wartość. To narzędzie, które pomaga odróżnić głęboką więź od powierzchownej znajomości – i zrozumieć, dlaczego niektóre relacje dają nam siłę, a inne tylko wyczerpują.

6 filarów prawdziwej przyjaźni – test, który warto zrobić

Filar 1. WSPARCIE (bez „ale”)

Przyjaciele nie muszą być wobec nas obiektywni. Co więcej – nie powinni. Przynajmniej na początku, kiedy słyszą o naszym problemie.

W tych pierwszych momentach oczekujemy wsparcia i zrozumienia, nie analizy, nie rozwiązań. Wyobraź sobie: dostajesz informację, że nie otrzymałeś awansu, o który walczyłeś przez rok. Dzwonisz do przyjaciela. Co chcesz usłyszeć?

Nie: „No wiesz, może to nie był odpowiedni moment” ani „Pewnie ktoś inny był lepiej przygotowany”.

Chcesz usłyszeć: „Przykro mi. Wiem, jak bardzo ci zależało. To musiało boleć.”

Prawdziwy przyjaciel najpierw staje po Twojej stronie. Dopiero potem – gdy już poczujesz się bezpiecznie – może zapytać: „Co teraz zrobimy?”.

To jest fundament bezpiecznej więzi. Bez tego wsparcia nie ma przestrzeni na prawdziwą bliskość. A bliskość to coś, czego liderzy często sobie odmawiają – z obawy, że pokażą słabość, że stracą autorytet. Tymczasem to właśnie umiejętność przyjęcia wsparcia (i dawania go innym) jest oznaką dojrzałości emocjonalnej.

Pytania do Ciebie:

  • Czy Twoi przyjaciele najpierw Cię wspierają, czy od razu oceniają?
  • Czy Ty w przyjacielskich relacjach potrafisz stworzyć przestrzeń na emocje i bliskość? Czy masz od razu 4 „proste” pomysły, które „wystarczy wprowadzić” i już?

Filar 2. REALIZM (miłość, która nie kłamie)

Wsparcie nie wyklucza tego, że przyjaciel potrafi nas sprowadzić na ziemię. Bliska więź daje mu do tego prawo.

Daje nam bezwarunkowe wsparcie, ale jednocześnie potrafi postawić nas do pionu.

Kto jak nie przyjaciel ma powiedzieć nam, że w pogoni za sukcesem nie zauważamy już ludzi? Kto ma nam pomóc zrozumieć, że kogoś ranimy?

Ale dobry przyjaciel nie przemawia jak surowy ojciec: „Jesteś beznadziejna, zmień się”. Pokazuje nam tylko te kawałki nas, których na danym etapie nie możemy, nie potrafimy dostrzec.

To różnica między krytykowaniem a lustrzeniem.

Lustrzenie to sztuka pokazywania prawdy bez osądu. To mówienie: „Widzę, że jesteś zmęczony i reagujesz ostro na wszystkich wokół” zamiast „Jesteś nie do zniesienia ostatnio”. To nazywanie wzorców zamiast atakowania osoby.

W organizacjach nazywamy to „kulturą feedbacku”. W przyjaźni to po prostu miłość, która nie boi się prawdy.

Pytania do Ciebie:

  • Czy Twoi przyjaciele potrafią powiedzieć Ci prawdę w sposób, który buduje, a nie niszczy?
  • Czy ty umiesz przekazać trudną prawdę bez lęku, że ta relacja się rozsypie?

Filar 3. WIEDZA (kontekst, który ma znaczenie)

Siłą terapeuty jest bezstronność i znajomość mechanizmów psychologicznych. Ale tylko przyjaciel wie, jaki naprawdę jesteś.

Co lubisz, jakie masz wartości, jak reagujesz w sytuacjach kryzysowych. I ta wiedza pomaga mu dobrze Cię wspierać.

Jeśli wiem, że mój przyjaciel jest introwertykiem, który regeneruje się w samotności, nie będę po jego trudnym dniu organizować spotkania „żeby się rozerwał”. Zaproponuję raczej spacer we dwoje albo po prostu dam mu przestrzeń.

Jeśli wiem, że dla mojej przyjaciółki najważniejsza jest autonomia i możliwość decydowania o sobie, nie będę jej dawać gotowych rozwiązań problemów. Będę z nią rozmawiać, zadawać pytania, pomagać samej odnaleźć jej drogę i uwierzyć w nią.

Ta wiedza o drugiej osobie nie pojawia się od razu. Buduje się przez lata rozmów, obserwacji, wspólnych doświadczeń. To inwestycja w relację, która procentuje wtedy, gdy naprawdę jej potrzebujemy.

Pytania do Ciebie:

  • Czy Twoi przyjaciele znają Twoje prawdziwe wartości, czy tylko wersję Ciebie z social mediów i narzekania przy piwku?
  • Czy Ty znasz swoich przyjaciół na tyle głęboko, żeby wiedzieć, czego naprawdę potrzebują?

Filar 4. RÓWNOWAGA (import = eksport)

W przyjaźni, jak twierdzi Rafał Ohme, wielkość importu musi równać się wielkości eksportu.

Co to znaczy? Dajemy tyle, ile dostajemy. Bierzemy, ale oddajemy.

Nie chodzi o to, że mamy sobie dawać w tych samych obszarach. Jeden przyjaciel jest świetny w słuchaniu i empatii, drugi w konkretnym działaniu. Jedna przyjaciółka przyjedzie do Ciebie z zupą, gdy jesteś chora, a Ty pomożesz ogarnąć dzieci po szkole.

Nie chodzi też o to, żeby zawsze dawać sobie tyle samo. To nie sklep, gdzie za towar płaci się określoną sumę. Mówimy o ogólnym bilansie przyjaźni i poczuciu, że w tej relacji obie strony są obecne, zaangażowane, dające. To oczywiście wbrew narracji, że lepiej nie oczekiwać, by nie przeżywać rozczarowania.

Właśnie – oczekiwanie w relacji to nie wada, to standard. Jeśli nie możesz niczego oczekiwać, to nie jest prawdziwa więź. To układanka, w której jeden daje, a drugi bierze, udając, że „przecież nikt nikogo do niczego nie zmusza”.

(No i uwaga: jeśli Twoja przyjaźń wymaga Excela do rozliczania, to znaczy, że bilans już dawno się rozjechał.)

  • Czy czujesz się w tej relacji równo traktowany, czy czasem masz wrażenie, że ciągle dajesz więcej, a dla Ciebie nie ma czasu, siły, energii i pomysłu?
  • Czy Ty potrafisz nazwać, co wnosisz w ten bilans od siebie?

Filar 5. RADOŚĆ (i to jest test na prawdziwą więź)

Przyjaciel to ten, który zniesie Twój prawdziwy sukces.

Polacy, jak pokazują badania, są świetnymi „towarzyszami niedoli”. Umiemy wspierać, gdy ktoś cierpi. Gorzej nam być przy człowieku, który odniósł sukces i przeżywa swoje pięć minut.

To jeden z najtrudniejszych testów na przyjaźń. Bo łatwo być blisko, gdy ktoś nas potrzebuje – czujemy się wtedy ważni, potrzebni. Trudniej, gdy ta osoba nie potrzebuje naszej pomocy, bo właśnie unoszą ją skrzydła sukcesu (wszystko jedno: osobistego, romantycznego czy zawodowego).

Przyjaciel, który opublikował książkę, gdy Ty od lat nie możesz skończyć swojej. Przyjaciółka, która dostała wymarzony awans, gdy Ty siedzisz w martwym punkcie kariery. Kolega, który właśnie wrócił z miesiąca podróży po Azji, gdy Ty ledwo wiążesz koniec z końcem.

Chodzi o to, czy potrafisz to przerobić i wrócić prawdziwie do relacji – bez cierpkiej miny, bez zmiany tematu, bez komentarza „ale pamiętaj, że to nie wszystko w życiu” albo – co gorsza – „kto bogatemu zabroni” czy „syty głodnego nie zrozumie”.

Tak, przyjaciele są z nami, gdy świętujemy największe sukcesy – i naprawdę się cieszą.

W środowisku liderów to szczególnie trudne. Bo jesteśmy przyzwyczajeni do rywalizacji, porównywania się, walki o pozycję. Ale prawdziwa przyjaźń wymaga, żebyśmy na chwilę odłożyli ego i po prostu cieszyli się szczęściem drugiej osoby.

Pytanie do Ciebie:

  • Czy Twoi przyjaciele naprawdę cieszą się z Twoich sukcesów, czy raczej milkną, wycofują się, no bo „co tu jest do roboty?”
  • Czy Ty potrafisz szczerze cieszyć się sukcesami innych, nawet gdy sam jesteś w trudnym miejscu?

Filar 6. PODOBIEŃSTWO (wartości, nie cech)

Nie musimy mieć podobnych cech charakteru, być na podobnym etapie życia. Jeden może być introwertykiem, drugi duszą towarzystwa. Jedna może mieć trójkę dzieci, druga być singielką podróżującą po świecie.

Ale wartości, system moralności i zasady muszą nas łączyć.

Bo inaczej w kryzysie okaże się, że stoimy po dwóch stronach przepaści.

Możesz mieć przyjaciela, który ma zupełnie inny temperament, inne hobby, inny styl życia. Ale jeśli oboje wierzycie w uczciwość, lojalność, szacunek dla innych ludzi – to macie fundament. Jeśli nie – prędzej czy później któreś z was powie lub zrobi coś, co dla drugiego będzie nie do zaakceptowania.

W kontekście liderów to szczególnie istotne. Bo często otaczają nas ludzie, którzy mają podobne ambicje zawodowe, ale bardzo różne wartości. I wtedy relacje są płytkie, instrumentalne, oparte na korzyściach – a nie na głębi.

Pytania do Ciebie:

  • Czy masz wokół siebie osoby, z którymi dzielisz te same, fundamentalne wartości?
  • Czy potrafisz nazwać, jakie wartości są dla Ciebie najważniejsze w relacjach?

Narzędzie: Audyt przyjaźni

Weź kartkę. Wypisz 3-5 osób, które uważasz za bliskie.

Przy każdej z nich zadaj sobie pytanie:

  • WSPARCIE – Czy ta osoba najpierw staje po mojej stronie?
  • REALIZM – Czy potrafi mi powiedzieć prawdę bez niszczenia?
  • WIEDZA – Czy naprawdę mnie zna?
  • RÓWNOWAGA – Czy bilans tej relacji jest sprawiedliwy?
  • RADOŚĆ – Czy cieszy się z moich sukcesów?
  • PODOBIEŃSTWO – Czy dzielimy te same wartości?

Jeśli przy którejś osobie masz więcej niż 3 „nie” – to prawdopodobnie nie jest to przyjaźń, a raczej znajomość.

I to jest w porządku. Nie każda relacja musi być głęboka. Ale warto wiedzieć, na kim możesz polegać, gdy naprawdę będzie ciężko.

To ćwiczenie nie służy temu, żeby wyrzucać ludzi z życia. Służy temu, żeby świadomie inwestować energię relacyjną tam, gdzie ma ona szansę zaowocować prawdziwą bliskością.

 Zdrowie psychiczne budujemy w relacjach

Liderzy często myślą, że zdrowie psychiczne to kwestia indywidualna: medytacja, terapia, sport, zdrowe nawyki. To wszystko ważne. Ale prawdziwe zdrowie psychiczne buduje się w kontakcie z ludźmi, którzy nas znają i akceptują.

Badania z zakresu psychologii społecznej od dekad pokazują to samo: jakość naszych relacji jest najlepszym predyktorem szczęścia, długowieczności i odporności psychicznej. Nie pieniądze, nie kariera, nie osiągnięcia – relacje.

Możesz mieć wszystko: sukces, prestiż, uznanie. Ale jeśli nie masz przy sobie ludzi, którzy wiedzą, kim naprawdę jesteś – poczujesz się samotny. I ta samotność będzie Cię pożerać od środka, nawet jeśli na zewnątrz wszystko wygląda perfekcyjnie.

 Kultura relacji: jakość, nie ilość

W świecie LinkedIn liderzy często mówią o „networkingu”, „budowaniu relacji”, „kapitale społecznym”. Ale rzadko mówią o tym, co naprawdę się liczy: o głębi.

Możesz mieć 500 kontaktów w telefonie i czuć się samotny.
Możesz mieć trzech przyjaciół – i czuć się niezłomny.

To nie jest przeciw networkingowi. To jest za prawdziwością.

Bo w kryzysie nie pomoże Ci human z LinkedIn, którego poznałeś na konferencji. Pomoże Ci człowiek, który zna Cię naprawdę – i mimo to (a może właśnie dlatego) przy Tobie zostaje.

Kultura relacji, którą tworzysz w swoim życiu, odbija się też w kulturze organizacyjnej, którą budujesz jako lider.Jeśli sam nie potrafisz budować głębokich, autentycznych relacji – jak masz to modelować w zespole? Jeśli sam boisz się bliskości i prawdy – jak masz stworzyć przestrzeń, w której ludzie czują się bezpiecznie?

Liderzy, którzy mają prawdziwych przyjaciół, tworzą bezpieczniejsze, bardziej ludzkie organizacje. Bo wiedzą, czym jest prawdziwa więź. I potrafią ją kultywować nie tylko w życiu prywatnym, ale też zawodowym.

Facebook
LinkedIn